
Niedawno miałem okazję spróbować kilku piw z mało znanego, niewielkiego browaru o wdzięcznej nazwie Pinta. Jest to jeden z niewielu działających na terenie Polski browarów kontraktowych, który swoje piwa warzy obecnie w Browarze na Jurze. Browar dość młody, bo założony nieco ponad rok temu, przez co nie jest zbytnio znany. Sam dowiedziałem się o jego istnieniu zaledwie kilka dni temu, pomimo tego, że lubię przeszukiwać półki sklepowe z piwami regionalnymi i niszowymi.
W ofercie Pinty znalazło się wiele gatunków piwa, potrafiących zaskoczyć swoim smakiem, aromatem i… wyglądem niejednego piwosza. Przy pierwszym kontakcie wzrokowym piwo zachęcało do kupna samą swoją etykietą, niestety odstraszyło nieco ceną. Wpadło jednak w oko i po krótkim przeglądzie internetu wiedziałem, że muszę tego piwa spróbować
Tak też dnia następnego wpadło w moje ręce pięć przedstawicieli Pinty, których konsumpcję musiałem rozłożyć na dwa dni, obawiając się utraty czucia smaku przy dłuższej degustacji
Najnowsze komentarze